czwartek, 18 października 2012

Klątwa zwana premią

Ostatnio przeczytałem wywiad z ekonomistą Danielem Cohenem autorem książki "Homo economicus", który akurat trafił w tematykę, nad którą pewno każdy się zastanawia.
Jego tematem jest relacja szczęścia i bogactwa. Czy pieniądze dają szczęście? Jak to wszystko działa? Jak wygląda system wynagradzania w pracy i dlaczego tak wygląda. Jakie są jego skutki? 
Zapraszam do lektury całości w "Forum" nr 40, 2012 r.  Poniżej przedstawiam kilka ciekawszych fragmentów:


"Na początku (książki) przytaczam anegdotę, która dobrze to naświetla. Dyrektor ośrodka krwiodawstwa chce zwiększyć zapasy i oferuje dawcom premię. Ku jego zdziwieniu liczba krwiodawców spada! Myślałm że może połączyć pobudkę moralną, skłaniającą do oddawania krwi innym, z zachętą finansową. A tymczasem trzeba wybierać. Znalazłszy się w tym punkcie, może on się wycofać albo pójść jeszcze dalej: zwiększyć premię alby z powrotem przyciągnąć dawców. Od początku lat '80 kapitalizm obrał właśnie tę drugą. Zwiększa nagrody i zaostrza kary, żeby zachęcić do wysiłku. W ten sposób niszczy "wartość pracy": troskę o to, aby wykonywać dobrą robotę. Niemal we wszystkich dziedzinach praca stała się tym co jest opisywane w książkach ekonomicznych: odartym ze złudzeń sposobem zarabiania na życie."

"Współczesne społeczeństwa rzeczywiście stają się dużo bardziej konkurencyjne. Wszędzie mnożą się premie, rankingi. Konkurencja przeważa nad współpracą. A tymczasem społeczeństwo musi łączyć oba te aspekty."

"Aby podać inne przykady: wszystkie badania pokazują, że dwoma najbardziej bolesnymi momentami w życiu człowieka są rozwód i zwolnienie z pracy. One stały się dużo częstsze. Nic dziwnego, że nie możemy znaleźć szczęścia."

"Jeżeli powie pan nauczycielowi, że dostanie premię w zależności od wyników matury, to zachęci go pan, aby nie interesował się najgorszymi uczniami, którzy nie mają żadnych szans zdać, oraz najlepszymi, którzy tak czy owak sobie poradzą. W rezultacie premia, mając zwiększać efektywność, będzie skaniać nauczyciela do tego, aby iteresował się tylko małą cząstką klasy."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz